Czy jest na pokładzie dentysta?

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Leczenie kanałowe zęba trzonowego trwa około dwóch godzin. Na fotelu stomatologicznym to niebotyczny okres czasu dla pacjenta. Do tego napięcie narasta z minuty na minuę niczym w filmach grozy Hitchcocka. Dla miłośników stronienia od wizyt u dentysty oraz koneserów podróży mamy kuszącą propozycję do zrealizowania w krótszym czasie niż leczenie trzonowca. Co więcej, propozycja ta nie wymaga korzystania z ssaków i innych stomatologicznych narzędzi. Od czerwca tego roku uruchomiono nowe bezpośrednie połączenie lotnicze Szczecin-Rzeszów. 

Tak, Rzeszów to tam na dole po prawej stronie mapy. Miasto stanowiące idealną bazę do weekendowego wypadu w Bieszczady bez pokonywania kilkunastogodzinnej podróży autem czy pociągiem. 

Na pokładzie samolotu pokonującego powietrzną drogę pomiędzy Szczecinem a Rzeszowem można spotkać Krzysztofa Aloksę, który regularnie przemieszcza się pomiędzy tymi miastami. Co je łączy? Stomatologia i wszystko to, co z nią związane. Ludzkie dramaty w poczekalniach przed wizytą, gryzienie, szarpanie…  De facto, łączy je nie te elementy a nieustanna walka ze stereotypami związanymi z obszarem naszych zębów. Walkę poprzez uświadamianie i tłumaczenie, że zamknęliśmy już niechlubny okres szkolnych gabinetów z czasów PRL oraz tych niczym z filmu „Nic śmiesznego” Koterskiego podjął właśnie Krzysztof Aloksa, lekarz dentysta, autor bloga dentysta-nie-sadysta.

Doktorze, czy jest coś co może łączyć ząb i samolot?

Niestety tak. Mówię niestety, bo wspólnym mianownikiem dla zęba i samolotu jest wystąpienie dyskomfortu, a czasami nawet bólu. Chodzi tu o barodontalgie, ale nie martwcie to tylko brzmi tak strasznie. De facto, polega na odczuwaniu dolegliwości na skutek gwałtownych zmian ciśnienia, które występują w czasie startowania oraz lądowania samolotu. Analogiczna sytuacja może mieć miejsce w czasie schodzenia nurków pod wodę czy też wynurzania. 

Czy ta dolegliwość dotyczy konkretnych zębów? 

Nie muszą się bać i mogą już kupować bilet na samolot Ci, którzy nie stronią od regularnych wizyt u dentysty. Wynika to z faktu, że wspomniane dolegliwości dotyczą tylko zębów chorych. Próchnica, potrzeba leczenia kanałowego wynikającego z zapalenia okołokorzennnego czy też uszkodzone wypełnienia zębów lub elementy protez. Do tego dorzućmy ból zatok i mamy receptę na bardzo nieudaną podróż podniebną. 

Jak objawiają się takie dolegliwości?

Ząb, który reaguje na zmiany ciśnienia może pulsować, ćmić lub dawać wrażenie wysadzania z kości. Człowiek może czuć się, jakby jeden element jego uzębienia chciał się ewakuować w trybie natychmiastowym. To o czym mówię pojawia się niestety już po zamknięciu drzwi samolotu, a dla niewtajemniczonych: nie, samolot nie skróci rejsu ani nie zrobi wyjątku z powodu bólu zęba. Wystąpienie dolegliwości jest wskazaniem do wizyty stomatologicznej.

W Internecie krążą legendy o eksplozji zęba w trakcie lotu. Czy to rzeczywiście możliwe?

W skrajnych przypadkach, zdarzających się niezwykle rzadko, jest to możliwe. Mówimy wtedy, uwaga kolejne mądre słowo: odontocrexis. Mówiąc po polsku: czyli wybuch zęba. Oczywiście to już naprawdę skrajne przypadki. Najczęściej zdarzają się pęknięcia czy wypadnięcia wypełnień (plomb) oraz koron czy mostów a wszystko to poprzedzone bólem.

Czy można zapobiec wystąpieniu dolegliwości w czasie lotu?

Mam dla wszystkich receptę na tę dolegliwość. Okresowe, regularne wizyty u dentysty. Nie od dzisiaj wiemy, że profilaktyka jest najbardziej skutecznym lekarstwem. Profilaktyka, i jeszcze raz profilaktyka. Jednak pamiętać trzeba, że profilaktyka zaczyna się już w domu poprzez odpowiednią higienę jamy ustnej. I znowu muszę podkreślić: kończymy z erą ucieczek przed dentystą. Funkcjonujemy w społeczeństwie, gdzie dentysta jest osobą, która ma pomóc oraz korzystając ze wszystkich dostępnych mu środków uśmierzyć ból. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy podejmując leczenie mojego pacjenta w pierwszej kolejności nie myślę o tym, co zrobić, żeby zniwelować ewentualne epizody bólu.

Co jeśli już musimy lecieć, a nie ma czasu na leczenie?

Oczywiście trzeba mieć świadomość, że nie każdy lot i nie każdy ząb będzie przyczyną wystąpienia dolegliwości. Jeśli jednak lekarz po badaniu kontrolnym stwierdzi, że istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia bólu to przepisze doraźnie leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, w które warto zaopatrzyć się przed lotem. Po powrocie obowiązkowo należy dokończyć leczenie.

Co dumny Szczecinianin poleca zobaczyć w stolicy Pomorza Zachodniego?

Ktoś kto jest pierwszy raz w Szczecinie koniecznie musi zobaczyć Zamek Książąt Pomorskich, Wały Chrobrego, Katedrę św. Jakuba z tarasem widokowym czy Filharmonię im. Mieczysława Karłowicza. Warto również wybrać się na spacer po bulwarach nadodrzańskich, Jasnych Błoniach i Ogrodzie Różanym lub nad Jezioro Szmaragdowe. Można też obejrzeć film w najdłużej działającym kinie na świecie – kinie Pionier, a po seansie wpaść do pasztecikarni na ul. Wojska Polskiego na nasz lokalny fast food, pasztecika z barszczem czerwonym. Wieczorem rozerwać się można na deptaku Bogusława lub na Podzamczu. Jeśli będzie doskwierał upał schłodzić się można na jednej z miejskich plaż albo… skoczyć nad morze. Ze Szczecina lub bezpośrednio z lotniska to niecała godzina.

A czym zauroczył Cię Rzeszów?

Uwielbiam rzeszowski rynek z podziemną trasą turystyczną i licznymi kafejkami oraz restauracjami. Przyjemnie jest pospacerować nad Wisłokiem. Koniecznie trzeba obejrzeć piękny letni Pałac Lubomirskich, koło którego znajduje się Fontanna Multimedialna. Wieczorami można obejrzeć niesamowite pokazy. Można też wybrać się do Zamku w Łańcucie, cudne miejsce. Z Rzeszowa jest bardzo blisko w Bieszczady.

I to wszystko w zaledwie w półtorej godziny od siebie?

Tak jest! Połączenie lotnicze wystartowało 14 czerwca i skorzystać z niego można do początku września. Samolot leci w piątki i poniedziałki. Idealnie by spędzić weekend lub tydzień w wybranej destynacji. 

To co? Lecim na Szczecin? Albo rzucamy wszystko i wyjeżdżamy w Bieszczady? 

Zdecydowanie! Bieszczady i Bałtyk nigdy jeszcze nie były tak blisko!

Oczywiście po wcześniejszej wizycie u denstysty!

Oczywiście, profilaktyka i regularność!

Dziękuję za rozmowę.

Tekst :  Bartek Boryca

Grafika: Tomasz Panek

Zdjęcia: Kasia i Tomek Fotografia

Reklama